Jagiellonia Białystok marzy o awansie do półfinału Ligi Konferencji Europy, co stanowiłoby historyczne osiągnięcie dla klubu z Podlasia. Jednak na ich drodze stoi Real Betis, z którym w pierwszym meczu na Estadio Benito Villamarín ponieśli klęskę.
Kilka słów o pierwszej rywalizacji
W pierwszym spotkaniu zawodnicy „Jagi” byli zupełnie bezradni. Udało im się oddać zaledwie jeden celny strzał na bramkę rywala, co potwierdza, że Hiszpanie w pełni kontrolowali przebieg meczu. W drugiej połowie piłkarze Betisu stworzyli wiele okazji do podwyższenia wyniku, ale dzięki świetnym interwencjom bramkarza oraz odrobinie szczęścia, Jagiellonia uniknęła utraty trzeciego gola.
Szkoleniowiec Realu Betis chwali Jagiellonię
Manuel Pellegrini po pierwszym meczu chwalił drużynę Adriana Siemieńca za intensywny styl gry oraz duże zaangażowanie. Podkreślił również, że poziom Jagiellonii nie był dla niego zaskoczeniem, ponieważ wcześniej dokładnie analizował wiele jej spotkań. Pokazuje to, że białostoczanie nie przestraszyła się renomowanego rywala i konsekwentnie realizowali swój plan taktyczny, tym samym imponując europejskim gigantom. To z pewnością daje wiele radości i motywacji władzom klubu, które mogą czuć się docenione przez europejską potęgę.
Obecna forma białostoczan
Drużyna Adriana Siemieńca w ostatniej kolejce Ekstraklasy zwyciężyła po zaciętym meczu z Legią Warszawa, w którym miała sporo szczęścia. Dwukrotnie do siatki trafił Illya Shkurin, ale gole te nie zostały uznane. Mimo wszystko ten wynik daje kibicom „Jagi” trochę optymizmu po dość nieudanych poprzednich meczach w Ekstraklasie. Duma Podlasia najpierw przegrała z Lechią Gdańsk, a kolejkę później jedynie zremisowała z Piastem Gliwice.
Jak będzie wyglądał obraz meczu?
Po nieudanym spotkaniu w Sewilli „Jaga” musi postarać się odrobić straty przed własną publicznością, co będzie wymagało podjęcia większego ryzyka i odkrycia się przed rywalem. To zamierza wykorzystać Real Betis, przeprowadzając groźne kontry na bramkę Abramowicza, przed czym Siemieniec będzie musiał przestrzec swoją drużynę. Klub z Andaluzji mający tak klasowych piłkarzy będzie starał się przejąć kontrolę nad meczem i nie pozwolić Jadze na groźne wypady na bramkę Frana Vieitesa.
Szanse Jagiellonii w rewanżu
Jagiellonia, w przeciwieństwie do Realu Betis, nie dysponuje w swoim składzie gwiazdami europejskiego formatu, którzy potrafią przesądzić o losach meczu błyskiem geniuszu. Dlatego Duma Podlasia będzie musiała postawić na zaangażowanie, determinację i walkę do ostatniego gwizdka. Drużyna Pellegriniego jest zdecydowanym faworytem, a ewentualna porażka w Białymstoku byłaby uznana za ogromną sensację. Piłka nożna pisała już wiele scenariuszy, gdzie teoretycznie słabsze kluby, które były skazywane na porażkę, niespodziewanie wygrywały. Na taki scenariusz liczą polscy kibice, którzy marzą o przedstawicielu ekstraklasy w półfinale europejskich pucharów.