W ramach 16 kolejki PKO BP Ekstraklasy w niedzielne popołudnie byliśmy świadkami spotkania pomiędzy Górnikiem Zabrze  a Piastem Gliwice. Przed spotkanie obie ekipy w ligowej tabeli dzielił jedynie jeden punkt, a więc szykowało się naprawdę ciekawe widowisko.

Defensywne popisy

Górnik jak na gospodarza przystało, od początku starał się wyjść na prowadzenie. W pierwszym kwadransie spotkania świetną sytuację zmarnował Aleksander Buksa jednak warto zaznaczyć rolę bramkarza Piasta Frantiska Placha w tej akcji.

W kolejnych minutach pierwszej połowy przy obu stronach boiska dochodziło do sytuacji, jednak na pierwszy plan dużo mocniej wybijali się podopieczni Jana Urbana. Punktem krytycznym okazał się moment zablokowania piłki, która zmierzała prosto do pustej bramki przez  obrońcę Piasta Igora Drapińskiego.  Kolejna taka sytuacja miała miejsce w okolicach 30 minuty kiedy piłkę uderzoną przez  Buksę ofiarnym wejściem zablokował kapitan Piasta Jakub Czerwiński.

Po pierwszej połowie zdecydowanym faworytem do wygrania tego spotkania był Górnik Zabrze. Fakt, że Zabrzanie posiadali po pierwszej części spotkania xG wynoszące 2.40 mówi samo za siebie. Piast również miał swoje sytuacje, jednak w obu przypadkach można mówić o szczęściu, marnotrawstwie i świetnej dyspozycji bramkarzy.

Genialna zmiana i wiele kontrowersji

Remisowy wynik był powodem zmiany, której dokonał Jan Urban. Na boisko weszli Yosuke Furukawa oraz Lukas Ambros, którzy zmienili piłkarzy grających na skrzydłach. Gola z akcji obu tych zawodników moglibyśmy oglądać już w pierwszych 10 minutach od wejścia, natomiast na posterunku ciągle stał bramkarz Piasta.

Zdarzeniem, które wielu kibiców zapamięta po tym meczu, będzie z pewnością faul Lukasa Podolskiego. Niemiec o polskich korzeniach wszedł wślizgiem na prostych nogach w nogi Damiana Kądziora. Za ten faul zawodnik Górnika nie otrzymał nawet żółtej kartki, choć w tym zdarzeniu istniały podstawy nawet pod czerwony kartonik. Ta sytuacja sprawiła, że spotkanie rozgrywane na stadionie w Zabrzu nabrało mocniejszych barw.


W ostatnich minutach spotkania piłkarzom Górnika Zabrze udało zdobyć się gola na 1-0, którego celebracja nie obyła się bez kontrowersji. Gol został zdobyty po wrzutce Pawła Olkowskiego, do której dotarł Yosuke Furukawa. Japończyk nie pozostawił bramkarzowi żadnych szans. Kontrowersją w tej sytuacji była celebracja gola przez Lukasa Podolskiego, który biegnąc w stronę kibiców, specjalnie popchnął kapitana Piasta Gliwice – Jakuba Czerwińskiego.  Po tym zdarzeniu Niemiec w końcu otrzymał żółty kartonik. W doliczonym czasie gry wspomniany już kapitan Piasta Gliwice, zrewanżował się swoim rywalom w postaci uderzenia Erika Janzy. Za to zachowanie Jakub Czerwiński otrzymał czerwoną kartkę. Sam zawodnik wydał już oficjalne oświadczenie, odnosząc się do tej sytuacji. Kapitan Piasta zaznaczył, że na takie zachowanie nie ma usprawiedliwień, i nie chce szukać dla siebie usprawiedliwień.

W końcówce meczu jeszcze jedną świetną okazję miał Furukawa, jednak piłka nie trafiła do bramki. Ostatecznie po tym derbowym spotkaniu Górnik z 9 awansował na 7 miejsce, natomiast Piast został na 10 lokacie tracąc do TOP 6 pięć punktów.

Fot. Rafał Milkowski

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *