Ekstraklasa właśnie zainaugurowała, a wraz z tym wydarzeniem rosną nadzieje wśród kibiców Legii Warszawa. Celem jak co roku jest mistrzostwo, a klub dokonał dobrze opiniowanych przez fanów transferów. Czy Legioniści doczekają się w tym sezonie upragnionego tytułu?

Czy Legię stać na upragniony tytuł? Luquinhas z powrotem w stołecznej drużynie.
fot. Rui Vieira

Dobre okienko transferowe

Od końca sezonu 2023/24 minęło około półtora miesiąca, ale przez ten czas kibice stołecznego klubu, niemal regularnie powiadamiani byli o nowych zawodnikach warszawskiej Legii. Poszukiwani byli gracze na każdą pozycję. Legia Warszawa, aby zdobyć upragniony tytuł, potrzebowała zmian w szatni. Po odejściu Josue druga linia mocno osłabła, stąd też wydaje się, że to pomocnicy byli priorytetem. Powrót Luquinhasa był niemalże pewny, ten transfer został przypieczętowany bardzo szybko po zakończeniu zeszłego sezonu.

Jacek Zieliński sprowadził jeszcze innych, kilku graczy. Kluby, w jakich zbierali doświadczenie, czasami robią wrażenie, biorąc pod uwagę, że to nadal Ekstraklasa. Największym nazwiskiem spośród nowych nabytków jest Ruben Vinagre — lewy wahadłowy, który został wypożyczony ze Sportingu Lizbona, a w CV ma kluby takie jak Wolverhampton, AS Monaco, Hull City czy Everton. Legia ma w umowie opcję wykupu tego gracza po zakończeniu sezonu 2024/25. Szkoleniowiec Wojskowych bardzo chwalił go po okresie przygotowawczym, mówiąc, że ma olbrzymi potencjał.

Do trzeciej drużyny ubiegłego sezonu dołączył też Jean-Pierre Nsame. Mający kameruńskie oraz francuskie obywatelstwo zawodnik, w przeszłości błyszczał w lidze szwajcarskiej, będąc w niej, aż trzy razy królem strzelców. Reprezentował on wtedy barwy Young Boys Berno, z którym wygrał też sześć razy tamtejszą ligę. Do Legionistów przeszedł będący ostatnio w dobrej dyspozycji Kacper Chodyna. Walkę o pierwszy skład w drużynie Goncalo Feio, będzie toczyć też Claude Goncalves, były już i kluczowy pomocnik Ludogorets. Obronę wesprzeć może Sergio Barcia, to hiszpański gracz, który ostatnio związany był z CD Mirandes. Na bramce z Kacprem Tobiaszem rywalizować będzie Marcel Mendes-Dudziński sprowadzony z młodzieżowej drużyny Benfici Lizbona, a także wracający z wypożyczenia Gabriel Kobylak.

Czy Legię stać na upragniony tytuł? Legioniści w meczu kontrolnym przeciwko Jagiellonii.
fot. Woytek (legionisci.com)

Odejścia z Legii oraz pozytywy w okresie przygotowawczym

Z Legii Warszawa odeszli natomiast Filip Rejczyk (Śląsk Wrocław), a także wspomniany wcześniej Josue, któremu nie został przedłużony kontrakt. Niepewna przyszłość stoi przed Makana Baku, który powrócił z wypożyczenia. W kuluarach mówi się, że Niemiec w okresie przygotowawczym był trenowany i sprawdzany pod zadaniami defensywnymi, z którymi finalnie nadal sobie nie radzi. Odeszli również wypożyczeni do Legii w zeszłym sezonie tacy zawodnicy jak: Qendrim Zyba czy Gil Dias. Do Zagłębia Lubin powrócił Dominik Hładun i to będzie niejedyny odchodzący bramkarz. Do Rio Ave bowiem, przeniósł się Cezary Miszta.

Wyniki z okresu przygotowawczego być może mogą cieszyć warszawskich kibiców. Warto pamiętać, że Goncalo Feio próbował wielu wyjściowych jedenastek, a także testował formacje na różne sposoby. Legia mierzyła się z Odrą Opole (2:1), Univ. Craiova (0:1), Botosani (6:0), Paphos (1:0), Jagiellonią (2:0), Lechią Gdańsk (1:1), oraz z Widzewem Łódź (2:1). Pechowym sparingiem okazało się spotkanie z obecnymi mistrzami Polski. Po faulu Diegueza kontuzji nabawił się Juergen Elitim. Kolumbijczyk miał być wiodącą postacią w walce o upragniony tytuł, lecz niestety czeka go nawet kilkumiesięczna przerwa po operacji łąkotki.

Kadra stołecznej drużyny sprawia wrażenie silniejszej niż w zeszłym sezonie. Warszawskim kibicom brakuje jeszcze jednego napastnika, bo zadowoleni z pozostania Blaza Kramera nie są. Słoweniec zdobywał bramki w niektórych ważnych spotkaniach, ale często łapał kontuzje i właśnie to wyklucza go w wyobrażonym przez kibiców Legii składzie. Napastnik był już o krok do podpisania kontraktu z Konyasporem, lecz wymogi jego agenta były zbyt wysokie, przez co przerwano negocjacje. Coraz częściej mówi się o prawdopodobnym przyjściu Alfareli. Francuz miałby zostać sprowadzony z Bastii, w której w ostatnim sezonie zdobył dwanaście bramek w trzydziestu siedmiu meczach.

Czy Legię stać na upragniony tytuł? Ostatni mecz Legii w lidze przeciwko Zagłębiu Lubin.
fot. Legionisci.com

Nadzieja na upragniony tytuł Legii Warszawa

Nie ulega wątpliwości fakt, że trzy lata to już długi okres w oczekiwaniu na mistrzostwo przez wszystkich kibiców Legii Warszawa. Trener Goncalo Feio otrzymał graczy, z którymi w tym sezonie może powalczyć o coś więcej niż tylko o puchary. A jeśli o pucharach mowa, to również są one bardzo ważne dla Legionistów. Przygoda w Lidze Konferencji UEFA dała nie tylko olbrzymie zyski, ale także sporo radości na Łazienkowskiej. Warszawiacy zaczną eliminacje od drugiej rundy, będą także w każdej rozstawieni. Zadanie wydaje się więc nie za trudne. Ich pierwszym rywalem w eliminacjach będzie walijski Caernarfon Town FC. Pierwsze spotkanie odbędzie się już 25 lipca w Warszawie.

– W Legii mamy dzień regeneracyjny. By zawodnicy nie czekali na masaże, mamy aż jedenastu fizjoterapeutów! Nie wszyscy są zatrudnieni na stałe, ale są do dyspozycji piłkarzy. Gdzie w Polsce tak jeszcze jest?! Wsparcie taktyczne to niemal uniwersytet futbolu. Jest duże wsparcie osobiste, jak i duże wsparcie piłkarskie. A jeśli są takie topowe warunki, to i wymagania muszą być duże. Dlatego nie boję się nakładania presji i mówienia wprost — naszym celem jest mistrzostwo – mówił szkoleniowiec Legionistów.

Legia Warszawa w swoim pierwszym spotkaniu Ekstraklasy mierzyć się będzie przeciwko Zagłębiu Lubin. Tydzień później czeka ich rywalizacja z Koroną Kielce na wyjeździe. Terminarz pierwszych spotkań wydaje się dosyć łatwy dla drużyny ze stolicy Polski. Z całą pewnością najważniejszy będzie start tych rozgrywek, by zgarnąć jak najwięcej punktów. To tylko umocni morale graczy, ale też uspokoi niepokój, jaki tkwi nadal w głowach fanów. A ci nie zawodzą, Legia poinformowała o sprzedaży kompletu karnetów (10.000). Klub z Łazienkowskiej oferować będzie podobnie jak w zeszłym sezonie subskrypcje. Przy dobrych wynikach możliwa jest ponownie wysoka frekwencja. Kibice na pewno pomogą drużynie w walce o upragniony tytuł.

Więcej o naszej rodzimej lidze przeczytasz tutaj.

Zapraszamy także na nasz kanał YouTube, gdzie znaleźć można interesujące materiały.

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *