Mecz Jagiellonia – Widzew pokazał, jak jeden szybki gol i dyscyplina defensywna mogą zaważyć na wyniku. Choć emocji nie brakowało, to jednak brak skuteczności po obu stronach sprawił, że wynik długo pozostawał na styku. Ostatecznie jednak to gospodarze cieszyli się z trzech punktów, które były im tak bardzo potrzebne. Zapraszamy na fotorelację ze spotkania.

FOTORELACJA Z MECZU (KLIKNIJ)

Szybki gol, czerwona kartka, anulowany karny

Mecz rozpoczął się dla Jagiellonii idealnie. Już w 2. minucie Pululu, po precyzyjnym podaniu Villara z prawej strony boiska, skierował piłkę do siatki, dając gospodarzom upragnione prowadzenie. Widzew próbował odpowiedzieć, ale nie zdołał stworzyć sobie klarownej sytuacji do wyrównania. Tuż przed przerwą, w 44. minucie, Hiszpan Álvarez osłabił swoją drużynę, otrzymując drugą żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. Sędzia Tomasz Kwiatkowski ukarał go za przeszkadzanie Jagiellonii przy wznawianiu gry. Zdecydowanie nie była to przemyślana decyzja ze strony Álvareza, co tylko utrudniło zadanie gościom.

W drugiej połowie, w 59. minucie, sędzia Kwiatkowski podyktował rzut karny dla Jagiellonii po tym, jak piłka po strzale Churlinova trafiła w rękę Hanouska. Jednak po analizie VAR decyzja została cofnięta, ponieważ okazało się, że piłka najpierw odbiła się od nogi czeskiego zawodnika Widzewa. W 79. minucie spotkania Jagiellonia miała doskonałą okazję, by podwyższyć prowadzenie. Do siatki próbował trafić Hansen, jednak jego strzał zatrzymał się na słupku. Była to ostatnia klarowna sytuacja w tym meczu, który mimo doliczenia sześciu minut przez sędziego zakończył się skromnym zwycięstwem gospodarzy.

Co dalej czeka obie drużyny? Dla Jagiellonii to zwycięstwo to przede wszystkim oddech ulgi po serii niepowodzeń. Kolejny mecz białostoczanie rozegrają 14 września na wyjeździe z obecnym liderem ekstraklasy, Lechem Poznań, co z pewnością będzie dużym wyzwaniem. Z kolei Widzewiacy wrócą do gry dzień wcześniej, 13 września, mierząc się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Dla łodzian będzie to okazja, aby zmazać plamę po porażce w Białymstoku i powalczyć o punkty w trudnym spotkaniu na Śląsku. Na stadionie miejskim w Białymstoku zasiadło 13 076 kibiców.

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *