W ubiegłej kolejce Stal uległa Motorowi aż 1:4. Wynik ten przelał czarę goryczy i w Mielcu podjęto decyzję o zwolnieniu Janusza Niedźwiedzia. Jego następcą został dobrze znany polskim kibicom Ivan Djurdjević.
Fatalna passa
Ostatnie sześć spotkań Stali to zaledwie jeden zdobyty punkt. Nikt w Ekstraklasie od 21. kolejki nie może „pochwalić się” gorszym wynikiem. W Mielcu zaczęło się robić gorąco, gdy spojrzano na miejsce biało-niebieskich w ligowej tabeli. Mielczanie znaleźli się w strefie spadkowej. Zarząd podjął decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Niedźwiedziem. Kto ma uratować Stal? Decyzja zapadła bardzo szybko. Do Ekstraklasy powraca Ivan Djurdjević! To jego pierwsza praca w roli trenera od sezonu 2022/2023, kiedy prowadził wrocławski Śląsk. Ostatnio próbował swoich sił w roli dyrektora sportowego na Łotwie. Teraz wraca i stoi przed trudnym wyzwaniem – utrzymaniem Stali w Ekstraklasie.
Niespodziewane wybory
Stal słynie z zaskakujących decyzji dotyczących zatrudniania nowych szkoleniowców. Patrząc na ostatnie nazwiska, znajdziemy, chociażby Dariusza Skrzypczaka, dla którego praca w Mielcu była pierwszą okazją do bycia głównym szkoleniowcem w Ekstraklasie. Niestety sympatyczny trener przepracował jedynie lekko ponad 100 dni. Skrzypczaka zastąpił Leszek Ojrzyński, lecz on też nie utrzymał posady do końca sezonu. Ratować Ekstraklasę dla Stali musiał nie kto inny, jak Włodzimierz Gąsior!
Legenda Stali wróciła do pracy trenerskiej po dwóch latach przerwy. Mało kto wierzył, że Gąsior zdoła utrzymać zespół w lidze. Doświadczony trener poradził sobie, i w Mielcu kibice mogli świętować utrzymanie. Co prawda, złośliwi powiedzą, że piętnasta w tabeli Stal utrzymała się tylko dzięki poszerzeniu Ekstraklasy (w sezonie 2020/2021 z Ekstraklasy spadała tylko jedna drużyna). Następne wybory szkoleniowców również zaskakiwały. Adam Majewski czy też Kamil Kiereś nie cieszyli się popularnością na trenerskiej karuzeli. Obu udało się jednak zrobić przyzwoite wyniki i w Mielcu przepracowali co najmniej jeden pełny sezon.
Poznańska nadzieja
Djurdjević również nie jest oczywistą kandydaturą. Serb do tej pory pracował w Polsce jedynie w 3 klubach. „Djuka” po zakończeniu piłkarskiej kariery w Lechu Poznań wszedł w struktury Akademii Kolejorza. Stopniowo wprowadzany, miał w przyszłości zostać głównym szkoleniowcem lechitów. Po fatalnej dla poznaniaków końcówce sezonu 2017/2018 Djurdjević został zaprezentowany przez Piotra Rutkowskiego jako nadzieja na lepsze jutro. Piłkarzom Lecha zarzucano słabą mentalność i brak walki do samego końca. Waleczność i nieustępliwość Djurdjevicia znana z boiskowych występów miała pomóc w odbudowie zespołu i zdobyciu Mistrzostwa Polski. Wydawało się, że Kolejorz znalazł idealne rozwiązanie. Szybko okazało się, że nadzieje były płonne. W listopadzie 2018 roku w Poznaniu podziękowano Serbowi, który „wykręcił” średnią punktową na poziomie 1,36 pkt na mecz.
Praca na Dolnym Śląsku
Kolejną szansę, w roli pierwszego trenera, Djurdjević dostał w pierwszoligowym Chrobrym. Jego solidna praca w Głogowie zaprocentowała powrotem do Ekstraklasy. Sezon 2022/2023 „Djuka” zaczął jako szkoleniowiec Śląska Wrocław. Praca we Wrocławiu również nie poszła po myśli byłego Lechity. Jedyne 1,25 pkt na mecz skutkowały zwolnieniem jeszcze przed końcem sezonu. W ostatnim czasie Djurdjević próbował swoich sił w roli dyrektora sportowego w łotewskiej Lipawie. Teraz spróbuje utrzymać Stal w Ekstraklasie.
Jak poradzi sobie serbski szkoleniowiec? Pierwszą okazję do pokazania się z dobrej strony Djurdjević będzie miał już dzisiaj. Mecz Stali z Cracovią już dziś o 18:00!