Czas na ostatnią kolejkę formalnej rundy jesiennej – zamykamy pierwszą połowę sezonu Ekstraklasy. Zapraszam na obszerną zapowiedź 17. serii gier, nie zabraknie hitów. Lider i mistrz jadą na trudne do zdobycia grunty. Przyzwyczajamy się do standardowego formatu – przed nami cztery dni gier.

BOMBOWY PIĄTEK

Dziś czeka nas debel starć, które zapowiadają się fenomenalnie. Poznamy bardzo wiele odpowiedzi, czy w niektórych przypadkach zdiagnozujemy kryzysy? Do gry wejdzie także rozpędzony lider.

Fot. Robert Stępkowski / Ekstraklasowe Przemyślenia

CRACOVIA – ZAGŁĘBIE LUBIN

Na start kolejki wybieramy się do Krakowa. Odbędzie się tam starcie ekip, które są w odmiennej rzeczywistości, spoglądając na tabelę. Cracovia podejmie Zagłębię Lubin. Starcie nie tylko uzdolnionych ekip, ale także obiecujących trenerów.

Pasy zostały ostatnio wprowadzone w wir olbrzymich kontrowersji. Zdaniem wielu sympatyków, okradziono ich z dwóch punktów w końcówkach spotkań z GKS-em Katowice (3-4) oraz Legią Warszawa (3-2).

Wiąże się to z pomyłkami arbitrów, o ile sytuacja sprzed trzech tygodni nie jest bardzo klarowna, to zdarzenia przy Łazienkowskiej można scharakteryzować jako sędziowski absurd. Mowa o zagraniu ręką Pawła Wszołka, którego zarówno prowadzący Piotr Lasyk, jak i arbitrzy VAR nie zdecydowali się rozpatrzyć na korzyść gości. Spore problemy towarzyszą Cracovii po przerwach reprezentacyjnych, z tego tytułu w ogóle nie wystąpił Otar Kakabadze. Poza kluczowym piłkarzem widoczne było zmęczenie związane z podróżami i grą dla kadry narodowej. Mimo bezzębności w pierwszej połowie meczu z Wojskowymi Benjamin Kallman znów zdołał dołożyć liczby, to kapitalny sezon Fina.

Trener gości – Marcin Włodarski, trapiony jest podobnym kłopotem. W ostatnim meczu od początku jako napastnik wystąpić musiał Arkadiusz Woźniak. Po długiej absencji wrócił na szczęście Dawid Kurminowski, zdrowy jest także Tomasz Pieńko. Ulegli jednak Motorowi Lublin 1-2, pokazali niewiele na tle świetnego beniaminka. Zawiódł Mateusz Wdowiak, towarzyszyły mu zagrania nieprzystające do poziomu, który zwykł prezentować. Całkiem pozytywnie pokazał się Jarosław Jach, zagrał pierwszy raz od początku i podołał wyzwaniu. Porażka oznaczała, że Zagłębie w obliczu zwycięstwa Puszczy zbliżyło się do strefy spadkowej na cztery punkty.

Będzie to dla gości bardzo ważne spotkanie, widmo bliskości czerwonej strefy jest alarmujące. Po zatrudnieniu nowego trenera widać pewne pozytywy, niestety przeplatają je gigantyczne spadki. Cracovia przegrała ostatnie dwa mecze, dziś muszą pokazać dobrą twarz. Faworytem będzie drużyna trenera Dawida Kroczka.

Fot. Arkadiusz Chuchla / Ekstraklasowe Przemyślenia

PIAST GLIWICE – LECH POZNAŃ

Wieczorna rywalizacja musi być niezwykle dostojna, lider – Lech Poznań pojedzie do Gliwic zagrać z Piastem. To środkowa część „Śląskiego snu” Kolejorza – po zdeklasowaniu GieKSy czas na drugi przystanek. Za tydzień rok puentują wojażem z Górnikiem Zabrze.

NIEDZIELNY SKANDAL

Rywal ten nie miał litości ostatnio dla Piasta Gliwice. Mecz niestety znów okraszony był skandalem, po absurdalnym faulu Lukasa Podolskiego sędzia wstrzymał się od wykluczenia gwiazdora Górnika. Ponadto, po zwycięskiej bramce Yosuke Furukawy Mistrz świata dopuścił się skandalicznego uderzenia przeciwnika. Za to gwałtowne zachowanie również nie otrzymał czerwonej kartki. Gdyby tego było mało, komisja ligi przyznała karę finansową w wysokości 15.000 złotych.

W moim przekonaniu jest to kolejna kompromitacja związku. Szczególnie kontrastuje to z karami dla kapitana Piasta Gliwice – Jakuba Czerwińskiego. Właśnie on został przez Podolskiego uderzony, kilka minut później w furii odpowiedział podobnym zabiegiem – skierowanym w Erika Janze, wymierzył mu iście podwórkowy cios znany z bójek, które toczą się w typologicznym środowisku zgromadzonym między blokami w Bytomiu. Został za to słusznie z boiska wyrzucony, komisja zawiesiła go na 3 kolejne spotkania.

Absolutny brak konsekwencji w karaniu zaburza obraz spotkania, ponadto w poniedziałek miała miejsce dyskusja na portalu X. Podolski stwierdził, iż: „Dzięki takich wślizgom wygrywa się trofeum i gra się wielkich klubach 😉 pozdrawia Idiota z Zabrza 😘👊🏻”

Na podsumowanie tego spotkania raczę zaprosić do artykułu Szymona: https://www.eprzemyslenia.pl/#google_vignette.

JAK ODBIĆ SIĘ OD DNA?

Dzisiejsi gospodarze zdecydowanie ulegli Górnikowi, wynik jest postrzegany jako sprawiedliwy. Ostatnie tygodnie nie przyniosły niemal żadnego pozytywu. Jeżeli tendencja się utrzyma, będziemy mogli orzec o kryzysie. Dwie porażki w kiepskim stylu i wizja meczu z liderem nie napawa optymizmem. Brak kapitana i lidera kulejącej obrony może niepokoić.

DROGA EKSPRESOWA

Drużyna gości jest w nieprawdopodobnym rytmie, ostatnio zdeklasowali GKS Katowice. Mimo wyniku 2-0, który wskazuje na nienadzwyczajną różnicę w poziomie, wyłącznie zadecydowała o tym postawa Dawida Kudły. Bramkarz gości zatrzymał piorunujące ataki Kolejorza. Kapitalnie zagrał Radosław Murawski – pomocnik został wybrany graczem kolejki. Zapraszam na moje podsumowanie tego spotkania: https://x.com/hugobraun19/status/1860397578589725033?s=46&t=xSVKtCCzUoaisKQaeu6Pyg.

KOLEJNA DEMOLKA?

Istotnie, maszyna trenera Nielsa Frederiksena wydaje się nie do powstrzymania. Nie wróżę, że uda się to dziś Piastowi. W przypadku Kolejorza jest tak, że gdy każdy spodziewa się zwycięstwa, przydarza się wstydliwa wpadka. Tylko taka logika może zatrzymać lidera z Poznania.

Fot. Robert Stępkowski EP

ZACIĘTA SOBOTA

W drugim dniu gier spotykamy wiele meczów, które są bardzo istotne w obliczu bezpośredniej walki. Ta toczy się w strefie spadkowej, wszystkie trzy drużyny spod kreski zagrają właśnie tego dnia. Wieczorem czeka nas jeden z hitów całej kolejki.

ŚLĄSK WROCŁAW – PUSZCZA NIEPOŁOMICE

Starcia obu ekip sprzed tygodnia przyniosły przełamanie, zaskoczenie i pozytywny obraz. Do Wrocławia na mecz ze Śląskiem przyjedzie Puszcza Niepołomice. Mecz ekip ze strefy zagrożenia będzie dla nich bardzo istotny.

Gospodarze po zmianie szkoleniowca pokazali, że efekt „nowej miotły” naprawdę potrafi pozamiatać. Remis na terenie mistrza i wicelidera – Jagiellonii Białystok to zdecydowanie największy krok w obecnej kampanii. Był to też najlepszy piłkarsko mecz WKS-u w rozgrywkach Ekstraklasy. Zapraszam na naszą fotorelację z tego spotkania: https://www.eprzemyslenia.pl/wejscie-smoka-jezierskiego-slask-urywa-punkty-jadze-fotorelacja/

Uwzględnia ona szczegółową charakterystykę meczu. Przed starciem z Puszczą widoczny jest spory optymizm. Nowy duet trenerski: Marcin Dymkowski –  Michał Hetel, niejako odkurzył zawodników, którzy nie dostawali wielu szans. Bramki strzelali Arnau Ortiz oraz Jakub Jezierski. Dla obu graczy to premierowe trafienia w tym sezonie.

Goście ostatnio znów zaskoczyli, pokonali Widzewa Łódź 2-0. Można byłoby rzec, że znajdują punkty u siebie. Problem w tym, że nie grają rzeczywiście w Niepołomicach. Mimo błędu z drugą żółtą kartką dla Mateusza Żyro i gry w przewadze gospodarze tym razem stuprocentowo zasłużyli na wygraną. Po wiktorii z Lechem Poznań, która miała przynieść drogę w górę tabeli, nastąpił gwałtowny zjazd. Tym razem może być podobnie, jednakże poniedziałkowa postawa podopiecznych Tomasza Tułacza była bardziej przekonująca niż w starciu z liderem. Zagrały wreszcie stałe fragmenty, być może ponownie staną się twarzą Żubrów.

Będzie to mecz o wysoką stawkę, wygrana ekipa zyska znaczną przewagę, nie tylko punktową, lecz także w nastawieniu. Drużyny cechują się sporą nieprzewidywalnością, więc można spodziewać się niemal wszystkiego.

Fot. Robert Stępkowski

GKS KATOWICE – LECHIA GDAŃSK

To ostatnie starcia przy Bukowej w obecnej formie, być może nawet mecz ten zamknie granie na tym obiekcie. Na stadion z legendarnym „Blaszokiem” przyjedzie zgruzowana Lechia Gdańsk, z którą pożegnał się trener Szymon Grabowski.

CZY JEST DOBRZE?

Gospodarze ostatnio ulegli Lechowi, o czym szczegółowo napisałem powyżej. Ostatnie tygodnie to seria trudnych starć, porażki z Legią i Lechem. Przeplata to wygrana ze świetną Cracovią i wpadka z Koroną. Martwić może absencja Adama Zrelaka – zdrowie tego zawodnika jest zdecydowanie największym mankamentem. Podopieczni Rafała Góraka w cieniu Motoru Lublin są jednak bardzo pozytywnym zaskoczeniem, w sobotę będą mieli okazję do realnego zaprezentowania umiejętności.

HAŁAS NAD MORZEM

Lechia Gdańsk znajduje się w gigantycznym kryzysie, zapraszam na rozmowę z dziennikarzem prostozboiskatv – Miłoszem. Zadałem mu dwa pytania dotyczące bliskiej przeszłości i perspektywy poprawy.

Kiedy, jako osoba ściśle śledząca Lechię, dostrzegłeś pierwsze sygnały o możliwości dymisji trenera?

„Pierwsze sygnały o możliwości dymisji trenera dostrzegłem już od momentu, gdy Lechia wygrała swój ostatni mecz. Po tym zwycięstwie zaczęły się wyraźne problemy – koszmarne błędy w defensywie i brak kreatywności w ataku. Styl gry przestał być przekonujący, a w drużynie wyraźnie panował chaos. Zaniepokoiło mnie to szczególnie po bezbramkowym remisie z Koroną, gdzie mimo przewagi na boisku nie udało się zdobyć bramki.

W kolejnych meczach Lechia do około 70. minuty prezentowała się solidnie, ale później albo zupełnie przestawała istnieć na boisku, albo zaczynała swoje ataki zbyt późno, przez co brakowało czasu na odrobienie strat. Dodatkowym problemem były kłopoty finansowe klubu, które uniemożliwiały natychmiastową zmianę trenera. Podsumowując, to właśnie te czynniki – chaos w drużynie, słaba gra w decydujących momentach oraz ograniczenia finansowe – złożyły się na moje przekonanie, że dymisja trenera staje się coraz bardziej realna.”

Czy w obliczu katastrofalnej sytuacji organizacyjnej zwolnienie Szymona Grabowskiego przyniesie pozytywną zmianę?

„Jako kibic Lechii, ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, czy zwolnienie Szymona Grabowskiego przyniesie pozytywną zmianę w obliczu katastrofalnej sytuacji organizacyjnej. Z jednej strony, zmiana trenera może być impulsem dla drużyny, bo widać, że obecny styl gry i organizacja na boisku nie przynoszą efektów. Drużyna potrzebuje świeżego podejścia, lepszego zarządzania taktycznego i motywacji, by wrócić na właściwe tory.

Z drugiej strony, bez poprawy sytuacji organizacyjnej i finansowej klubu sama zmiana trenera niewiele zmieni. Problemy Lechii wykraczają poza kwestię szkoleniowca – to chaos na wyższych szczeblach zarządzania, brak stabilności i jasnej wizji. Jeśli te kwestie nie zostaną rozwiązane, nawet najlepszy trener może nie odwrócić sytuacji. Dlatego zwolnienie Grabowskiego może przynieść pozytywną zmianę, ale tylko pod warunkiem, że pójdą za tym dalsze kroki w poprawie funkcjonowania klubu. W przeciwnym razie będzie to kolejny ruch gaszący pożar, a nie rozwiązujący prawdziwy problem.”

ODPOWIEDZI NA PYTANIA

Sobotni mecz rozstrzygnie enigmatyczne kwestie, murowanym faworytem wydaje się drużyna gospodarzy. Można wróżyć Lechii drogę „na ścięcie”, ponownie należy odwołać się do efektu zmiany trenera. W mojej opinii tylko to może uratować Gdańszczan przed klęską.

WIDZEW ŁÓDŹ – RAKÓW CZĘSTOCHOWA

Wice-hit kolejki zaplanowano na sobotni wieczór, podopieczni Marka Papszuna pojadą do Łodzi. Obie ekipy zostały tydzień temu wyraźnie ugodzone. Widzew przegrał w słabym stylu, Raków z kolei charakterystyczną dla siebie metodą był bliski wygranej, Korona zdołała jednak wyrwać punkt.

Gospodarze potrzebują znowu odbicia, w poniedziałek zaprezentowali się bardzo słabo. Poza graczami wyjściowej jedenastki uderzający był występ rezerwowego Gonga. Jedyne, czego mu potrzeba to właśnie wyraźny i doniosły gong. Piotr Rzepecki z portalu „365 dni o piłce” porównał go do krowy na rusztowaniu, która znalazła się tam w niewyjaśnionych okolicznościach. Jest to najbardziej trafne porównanie, jakie spotkałem od dłuższego czasu. Niezrozumiała jest absencja Klimka, ostatnio trener Daniel Myśliwiec odesłał na ławkę Kastratiego, podobny los powinien spotkać Gonga. Słabo zaprezentował się Imad Rondic, forma napastnika może niepokoić. Martwić może wykluczenie Juljana Shehu, który uzbierał cztery napomnienia.

Oliwy do ognia tego meczu dolał Bartłomiej Pawłowski, kontuzjowany gwiazdor Widzewa stwierdził, że „Raków jest mistrzem w zabijaniu i psuciu meczów”.

Odpowiadał na to szkoleniowiec Medalików, zauważając, że piłkarz drużyny z Łodzi ma sporo czasu na wymyślanie historii science-fiction. Być może ma on rację, natomiast trzeba przyznać, że ekipa mistrzowska w sezonie 2022/23 gra w sposób maksymalnie pragmatyczny i ograniczony. W meczu z Koroną wykręcili xG na poziomie 1/3 bramki, grając u siebie z drużyną drugiej części w tabeli, która też nie pokazała zbyt wiele, jest to wynik niedopuszczalny.

Faworytem będą goście, mimo drobnego zachwiania grają niebywale szczelnie w defensywie. Stracili tylko siedem bramek w szesnastu kolejkach. Uważam, że Widzew podkręci tą statystykę, jednakże Raków może nieco zmienić nastawienie. W Sercu Łodzi nie będzie łatwo zwyciężyć.

Fot. Robert Stępkowski EP

MOCNA NIEDZIELA

Dzień święty należy święcić, Ekstraklasa rzecz jasna czyni tą powinność. Trzy emocjonujące starcia, w tym gry Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa. Te ekipy zajmują miejsca na podium tabeli Ligi Konferencji UEFA. Czy nasza duma przeniesie dyspozycję pucharową na niedzielne mecze?

Fot. EP Robert Stępkowski

KORONA KIELCE – GÓRNIK ZABRZE

Na przystawkę zapraszamy do Kielc, miejscową Korona podejmie Górnika Zabrze. Obie ekipy przed tygodniem zagrały przyzwoicie, zapowiada się ciekawe starcie.

Gospodarze za sprawą wracającego Adriana Dalmau urwały punkt Rakowowi. Zdecydowanie nie był to wybitny mecz podopiecznych Jacka Zielińskiego, jednakże wyrwali pozytywny rezultat na bardzo trudnym terenie. Mimo często nieprzekonującej postawy Korona w listopadzie nie przegrała ani razu. Taki stan faktyczny nie daje jednak zabezpieczenia przed strefą spadkową. Przewaga nad Puszczą to zaledwie trzy oczka. Biorąc pod uwagę wyniki wyszarpane w końcówce,  może być to mocno alarmujące.

O ostatnim meczu gości sporo napisałem powyżej, przy okazji meczu Piasta Gliwice. Mimo skandalu fakty są takie, że Górnik wygrał cztery z ostatnich pięciu spotkań. Oznacza to, że udało się utrzymać pewną ciągłość. Jedyna porażka to starcie z mistrzem Polski, wówczas zawiodła defensywa. Ostatnio pod tym kątem było dużo spokojniej, Rafał Janicki zapewnia stabilność. Pracowity jest także Luka Zahovic, napastnik kilkukrotnie przeciął podanie w sposób imponujący. Pomijając absurdalne zachowanie Podolskiego, w drużynie z Zabrza panuje pozytywne nastawienie na przyszłość.

Biorąc pod uwagę starcie Puszczy ze Śląskiem, Korona jak tlenu potrzebuje wygranej. Nie uważam, żeby była ona faworytem tego starcia. Naładowany Górnik będzie faworytem tego spotkania, pierwszy gwizdek już o 12:15.

Fot. EP Robert Stępkowski

POGOŃ SZCZECIN – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Absolutny hit kolejki rozpocznie się o iście Ekstraklasowej porze, drugi w serii pięciu z rzędu wyjazdów Jagiellonia Białystok odbędzie do Szczecina. To starcie wicelidera z szóstą ekipą w tabeli.

Gospodarze ostatnio rozbili Lechię Gdańsk, doprowadzili do pożegnania się z Szymonem Grabowskim. Trzy bramki na Polsat Plus Arenie ustrzelił Efthymios Koulouris. Rywale nie postawili niemal żadnego oporu, to premierowa wyjazdowa wygrana Portowców. Świetny mecz zagrał Kamil Grosicki, skrzydłowy od początku nękał bezradną defensywę Lechii. Na własnym boisku Pogoń jest bardzo mocna, ostatni domowy mecz z Radomiakiem to pierwsza strata punktów na Stadionie im. Floriana Krygiera.

Drużyna gości w szalonym meczu zremisowała 3-3 z NK Celje, zdobywając dziesiąte oczko w czwartym meczu Ligi Konferencji. Zapraszam na moje podsumowanie tego starcia: https://www.eprzemyslenia.pl/wyrwali-czy-stracili-jagiellonia-remisuje-z-celje/

Mistrz Polski ma przed sobą jeszcze cztery wyjazdy, ten najdłuższy w niedzielę będzie za nimi. Przed meczem z Pogonią nie wrócą do Białegostoku. Martwić może absencja Romanczuka, kapitan ma gigantyczny wpływ na grę Dumy Podlasia. Koło kręci się dalej, goście mają szansę na przedłużenie bardzo imponującej passy gier bez porażki.

Bardzo ważnym czynnikiem będzie zmęczenie Jagiellonii, Pogoń ostatnio wbrew tendencji z pierwszych czternastu kolejek wygrała na wyjeździe i przegrała u siebie. Ta kompilacja przynosi dodatkową nieprzewidywalność, spotkanie zapowiada się kapitalnie.

STAL MIELEC – LEGIA WARSZAWA

Wojskowi na koniec dnia pojadą do Mielca, w przeszłości ten teren bywał dla nich trudny. Obie ekipy przed tygodniem zwyciężyły w ważnych spotkaniach, pracując na to w pierwszych połowach.

Gospodarze zupełnie zdeklasowali Radomiaka, pomimo niewskazującego na dominację wyniku, mecz toczył się pod dyktando Mielczan. Fenomenalną formę odzyskał Ilja Szkurin, zastąpił w składzie Łukasza Wolsztyńskiego. Drużyna trenera Janusza Niedźwiedzia gra widowiskowo, doskonale w tym ustawieniu funkcjonuje Robert Dadok. Uciekli od strefy spadkowej, jednakże to tylko cztery oczka separacji. Wygrali ostatnie dwa mecze z bezpośrednimi rywalami, na przyszłość spoglądają pozytywnie.

Niedzielne starcie będzie jednak bardzo trudne. Legia, podobnie jak Jagiellonia nie wraca do bazy. Wojskowi polecą do Rzeszowa, stamtąd przejadą do Mielca. Wczoraj zdobyli w pewnym stylu Nikozję, pokonali Omonię aż 0-3.

Głośno zrobiło się o wypowiedziach trenera Feio po spotkaniu z Cracovią. O okolicznościach sędziowskiego skandali napisałem w relacji tego spotkania sprzed tygodnia: https://www.eprzemyslenia.pl/hit-okraszony-bledem-arbitra-legia-zwycieska/.

Portugalczyk przekornie ocenił pracę arbitrów, odwołał się do szerszego ujęcia: „[…] jest 16. kolejka, a ja oraz moi piłkarze mamy wrażenie, że tydzień w tydzień gramy 11 przeciwko 15. Było tak również w sobotę. Też bym chciał, by były rozmowy dot. tego, jak Cracovia strzeliła nam gola. Jak wybloki są niedozwolone, to zobaczcie, co zostało zrobione z Markiem Gualem.”

Zgodnie z wyliczeniami Canal +, sędziowie mylili się na niekorzyść Wojskowych raz – mowa o kardynalnej pomyłce z końcówki starcia w Białymstoku i braku ewidentnego rzutu karnego.

Druga strona medalu jest dużo bardziej alarmująca, licznik błędów na korzyść Legii na ten moment zatrzymał się na czterech.

Mimo tego podopieczni Feio dokonują naprawdę wielkich rzeczy. Na ostatnie 11 spotkań wygrali aż dziewięć, w rozgrywkach Ligi Konferencji są na drugiej pozycji, ustępując jedynie Chelsea. Przed nimi jeszcze trzy z rzędu wyjazdy, to mecze ze Stalą, ŁKSem Łódź, Zagłębiem Lubin. Cały czas problemem jest wąskość kadry, na Cyprze trener niejako „wyjął z szafy” Patryka Kuna i Jurgena Celhakę. Szansę dostali także młodzieżowcy, do siatki trafił Mateusz Szczepaniak.

Faworytem niedzielnego meczu będzie drużyna gości, jednakże Stal może zaskoczyć. Gospodarze również znajdują się w świetnej formie, każda zdobycz będzie dla nich cenna. Pierwszy gwizdek o 17:30.

Fot. Arkadiusz Chuchla / Ekstraklasowe Przemyślenia

PONIEDZIAŁKOWY PRZEBÓJ

Jedynym punktem ostatniego dnia w ramach 17. serii gier jest przedostatni mecz rundy jesiennej. Dzieje się tak, dlatego że starcie Śląska Wrocław z Radomiakiem zostało przełożone z uwagi na grę WKS-u w kwalifikacjach Ligi Konferencji.

MOTOR LUBIN – RADOMIAK

Przed wyjazdem do Wrocławia, Zieloni muszą wybrać się jeszcze do Lublina oraz podjąć GKS Katowice. Poniedziałkowy mecz z Motorem będzie z pewnością kluczowy dla przyszłości trenera Radomiaka.

Gospodarze wygrali trzy ostatnie mecze z rzędu, zajmują ósme miejsce w ligowej tabeli. Beniaminek spisuje się kapitalnie, nie gorzej strzela Samuel Mraz. Spore echo wywołała wizyta Zbigniewa Jakubasa w programie Liga + Extra. Opowiadał tam o obfitych planach na prawdziwy podbój polskiej piłki. Darzy gigantycznym zaufaniem trenera Mariusza Stolarskiego, ten w debiutanckim sezonie przekracza wszelkie oczekiwania. Drużyna jest mocno naładowana ostatnimi wynikami.

Inna rzeczywistość towarzyszy Radomiakowi, podopieczni Bruno Baltazara przegrali w słabym stylu na własnym boisku ze Stalą Mielec. Fatalnie zaprezentował się Leonardo Rocha, głośno mówi się o jego transferze. Mimo dziesięciu goli w tym sezonie, od starcia z Koroną nie trafił z gry ani razu. Na wąskim pasku wisi posada trenera, wielu ekspertów odnosi wrażenie, że nie zna on zawodników Radomiaka. Jego wypowiedzi są oderwane od rzeczywistości, nie wnosi swoją osobą niemal nic.

Zdecydowanym faworytem meczu, który zakończy tą serię gier będzie Motor Lublin. Być może to kres kadencji Bruno Baltazara, ratunkiem będzie odmiana gry i zdobycz na terenie rewelacyjnego Beniaminka.

  

Udostępnij

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *