Po wielu latach do Wrocławia wróciła „Moda na Śląsk”, co pokazują dwa sold outy na meczach Ekstraklasy, w tym jutrzejszy na spotkanie z Rakowem. Jak to się stało, że dziś kibice rozmawiają o mistrzostwie Polski i europejskich pucharach, a nie o spadku i walce o utrzymanie, jak to miało miejsce w poprzednich sezonach?

Śląsk Wrocław
fot. Krystyna Pączkowska/Śląsk Wrocław

Jacek „Magic” Magiera i jego przemiana Śląska

To, że Jacek Magiera jest jednym z lepszych, polskich trenerów w lidze wiemy nie od dziś. Spora część fanów piłki nożnej typowała go na selekcjonera reprezentacji Polski, zaraz po Marku Papszunie i Michale Probierzu. Zdobyte 2x mistrzostwo Polski z Legią Warszawa, sezon po sezonie (2016/17, 2017/18) czy chociażby słynny remis Legii 3:3 z Realem Madryt w fazie grupowej Ligi Mistrzów to tylko kilka z wielu osiągnięć obecnego szkoleniowca Śląska.

W ubiegłym sezonie, podczas gdy we Wrocławiu trwał długofalowy kryzys w walce o utrzymanie, Magiera postanowił postawić sprawę jasno. Trener poszedł va bank i chciał w drużynie tylko profesjonalistów, którzy będą gotowi walczyć o pozostanie Śląska w Ekstraklasie. Wśród nich, nie było miejsca dla aktualnego króla strzelców ligi — Erika Exposito:

– Exposito dostał rozpiskę treningów i limit wagi, z jakim ma się stawić w klubie. Gdzie on te treningi zrobi to mnie nie interesuje. Może w górach, może nad morzem, może gdziekolwiek. Dzisiaj nie chcę go widzieć w szatni. Zawodowcy mają o siebie dbać – stwierdził Jacek Magiera w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawda Futbolu.

Jacek Magiera
fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław

Śląsk finalnie w Ekstraklasie się utrzymał, a Jacek Magiera przed nowym sezonem zaskoczył wielu fanów Trójkolorowych. Szkoleniowiec postanowił powierzyć opaskę kapitana Erikowi Exposito. Pomimo wielu spekulacji o zmianie klubu przez Hiszpana, a nawet oferty z Rakowa Częstochowa, Exposito postanowił zostać w klubie. Koniec końców jak widać, była to bardzo dobra decyzja, zarówno dla Śląska jak i samego zawodnika.

Zadowalające wyniki = wysoka frekwencja na meczach

Wrocławianie po raz drugi w tym sezonie sprzedali komplet biletów na domowe spotkanie. Poprzednio, pełny stadion zasiadł na emocjonującym meczu z Legią Warszawą. Równie kibice jak i zawodnicy dopisali tego dnia. Na Tarczyńskim Arena wówczas obecnych było 39 583 kibiców. Piłkarze odwdzięczyli się na boisku fanom, gromiąc legionistów, aż 4:0. We Wrocławiu zapanowało wtedy piłkarskie święto. W najbliższą niedzielę stadion Trójkolorowych ponownie zapełni się po same brzegi. Klub po raz drugi zorganizował akcję marketingową, w której zachęcał kibiców do przyjścia na mecz pt.: „KompletNaŚląsk2”. Hit 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy obejrzyjcie w niedzielę na antenach Canal+ i w Canal+ online o godzinie 17:30.

Wielce prawdopodobne jest pobicie poprzedniego wyniku frekwencji. Aktualnie Śląsk Wrocław jest na 2. miejscu w średniej frekwencji aktualnego sezonu Ekstraklasy, ale to może się zmienić. Jeżeli w następnej kolejce na mecz z Koroną Kielce przybędzie co najmniej 30 240 kibiców, to Śląsk przeskoczy Legię Warszawa w tej klasyfikacji.

Zapowiedź Śląska
graf. Dawid Grabarz

Król strzelców we Wrocławiu

Forma strzelecka Erika Exposito w ostatnich tygodniach jest zachwycająca. Hiszpan w chwili obecnej ma na swoim koncie 13 goli i 3 asysty i pewnie zmierza po koronę króla strzelców. Po meczu w Radomiu, w którym napastnik Śląska ponownie trafił do siatki rywali, odskoczył już na 5 bramek w klasyfikacji. Drugie miejsce ex aequo zajmują:

  • Pedro Henrique (Radomiak  Radom — napastnik)
  • Ilja Szkurin (Stal Mielec — napastnik)
  • Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok — obrońca)
Erik Exposito
fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław

Udostępnij

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *